Warszawa, 11 lutego 2004
Stanowisko Stowarzyszenia „Polska Federacja Producentów Żywności” odnośnie skrócenia okresów przejściowych na wykorzystanie zapasów opakowań oraz sprzedaż wyrobów zgodnych z wcześniejszymi przepisami .
Obowiązujące rozporządzenie MRiRW z dn. 16 grudnia 2002 r. w sprawie znakowania środków spożywczych i dozwolonych substancji dodatkowych (Dz. U. Nr 220, poz. 1856) zezwala na wprowadzanie do obrotu żywności wyprodukowanej przed 1 maja 2004 oznakowanej zgodnie z wcześniejszymi przepisami oraz zużycia zapasów opakowań i etykiet po uzyskaniu członkostwa w UE. Zgodnie z § 32 „środki spożywcze i dozwolone substancje dodatkowe w opakowaniach jednostkowych oznakowane zgodnie z dotychczasowymi przepisami mogą być wprowadzane do obrotu w tych opakowaniach do czasu wyczerpania zapasów opakowań, jednak nie dłużej niż do dnia 1 stycznia 2005 r.”
Natomiast zgodnie z par. 2, ust. 2 wspomnianego projektu rozporządzenia „środki spożywcze w opakowaniach jednostkowych oznakowanych zgodnie z dotychczasowymi przepisami (...), mogą być wprowadzane do obrotu w tych opakowaniach do czasu wyczerpania zapasów opakowań, jednak nie dłużej niż do dnia 30 kwietnia 2004 r.” A zatem o 8 miesięcy skrócono możliwość wprowadzania ich do obrotu, powiadamiając o tym producentów zaledwie 4 miesiące przed ostateczną datą obowiązywania, związaną z akcesją do UE.
Ponad 2 miesiące temu, natychmiast po otrzymaniu informacji o planach Ministerstwa, Polska Federacja Producentów Żywności, wystąpiła do wiceministra Stanisława Kowalczyka z prośbą o interwencje w tej sprawie. Mimo zapewnień, że pismo dotarło do właściwych urzędników, do tej pory nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi, chociaż skala i powaga problemu była przez PFPŻ wielokrotnie sygnalizowana.
Chcąc zbadać faktyczne zagrożenie, PFPŻ wystąpiła do członków z prośbą o ocenę skutków ewentualnego wejścia w życie ww. rozporządzenia. Oprócz strat związanych z usunięciem tysięcy ton niewykorzystanych materiałów opakowaniowych, firmy podkreślały konieczność przygotowania nowych projektów znakowania oraz zakupu nowych opakowań, co będzie dokonywane w pośpiechu nie służącym dobremu oznakowaniu wyrobów. Oczywiście koszty zmiany opakowań dla tak licznych asortymentów są także kolosalne.
Dodatkowo należy zaznaczyć, że zakres informacji wymaganych na opakowaniu wynika z wielu różnych przepisów, których wprowadzanie przez poszczególne resorty nie podlega koordynacji, co utrudnia planowanie przez producentów procesu projektowania i zakupu opakowań.
Wprowadzenie w życie wspomnianego przepisu doprowadzi również do konieczności wycofania z obrotu wielu produktów zgodnych z obowiązującymi wcześniej przepisami w zakresie znakowania. Oprócz miliardowych strat jakie z tego powodu poniesie sektor żywnościowy, należy uznać, że – ze względu na specyfikę krajowej dystrybucji - wycofanie z obrotu wielu produktów nie jest w ogóle możliwe, co oznaczać będzie, iż odpowiedzialność za nie poniosą dystrybutorzy i podmioty handlowe.
Mimo iż na wcześniejszym etapie projekt był konsultowany społecznie, to zmiana długości okresu przejściowego nie była formalnie uzgadniana z reprezentacją przemysłu żywnościowego. Stąd informacja podana w Uzasadnieniu do rozporządzenia nie jest całkowicie zgodna z prawdą. Trudno się też zgodzić z tezą o podwyższeniu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw. Przedstawione przez PFPŻ kwestie jednoznacznie wskazują na pogorszenie warunków ekonomicznych sektora. Nie jest wreszcie zgodne z prawdą twierdzenie, iż skrócenie okresu przejściowego dotyczy ograniczonej grupy wyrobów, ponieważ termin zawarty w obowiązującym rozporządzeniu dotyczy wyłącznie produktów znajdujących się w opakowaniach przed 12 stycznia 2003. Zdaniem PFPŻ taka interpretacja jest absolutnie nielogiczna i nie powinna być dokonywana wstecz, szczególnie w sytuacji, gdy wszystkie firmy rozumiały przepis inaczej niż obecnie tłumaczą go jego twórcy.
Znakowanie produktów stanowi bardzo istotny obszar prawa żywnościowego i jest elementem strategii każdej firmy. Zmiany przepisów dotyczących znakowania nie powinny być dokonywane w tak radykalny i niespodziewany sposób. Szczególnie w okresie przedakcesyjnym firmy ponoszą ogromny wysiłek, aby sprostać unijnym wymaganiom w zakresie jakości i konkurencyjności. Nie powinny być osłabiane działaniami polskiego rządu. Należy zapewnić odpowiednie okresy przejściowe, tak jak to miało miejsce na Węgrzech. Nowe przepisy w sprawie znakowania zostaną tam ogłoszone 1 maja 2004, ale będą obowiązywać dopiero od 1 stycznia 2006. Jest to ponadto zgodne z przyjętą w UE praktyką wprowadzania nowych przepisów o znakowaniu z półtorarocznym okresem przejściowym.
|