Legislacja
Food-Lex
 
Dodatki do żywności
i aromaty
 
Zanieczyszczenia
 
RWS - Referencyjne Wartości Spożycia
 
Trzymaj Formę !

   

 pl   en             
 
Jesteś tutaj: strona główna > AKTUALNOŚCI

AKTUALNOŚCI
Potencjał i perspektywy rozwoju branży roślinnej żywności w Polsce
24 maja 2024 r. odbyła się debata pt. „Potencjał i perspektywy rozwoju branży roślinnej żywności w Polsce” zorganizowana przez Politykę Insight we współpracy z Polskim Związkiem Producentów Żywności Roślinnej oraz RoślinnieJemy.

W dyskusji udział wzięli: liderka obszaru ds. techniki i technologii spożywczej w Sieci Badawczej Łukasiewicz Agata Bieńczak, menedżerka RoślinnieJemy Alicja Bućko, profesor Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN Paweł Chmieliński, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner, posłanka PiS Anna Gembicka, Head of Sustainability w Danone Paulina Kaczmarek, prezeska Magda-Plant-Based Magdalena Kubit, przedstawicielka NCBiR Joanna Łopacka, przedstawiciel Foodtech.ac Michał Mądry, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Adam Nowak, członek zarządu Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej/ menedżer RoślinnieJemy Maciej Otrębski, radna Krakowa z partii Razem Aleksandra Owca, współwłaścicielka firmy Kubara Karolina Poznar, Grzegorz Sinacki z Ministerstwa Rozwoju i Technologii, naczelniczka departamentu rolnictwa ekologicznego w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Joanna Markowska oraz posłanka KO/Zieloni Małgorzata Tracz.

Dyskusję otworzył wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Adam Nowak. Na wstępie zaznaczył, że celem ministerstwa jest wspieranie polskich przedsiębiorstw i zabezpieczenie żywności zarówno pochodzenia zwierzęcego, jak i roślinnego. Powiedział, że rośnie świadomość konsumentów, którzy w rosnącym stopniu zwracają uwagę na bezpieczeństwo i pochodzenie żywności, w tym coraz częściej konsumując żywność pochodzenia roślinnego. Mimo to podkreślił, że ministerstwo nie ma zamiaru ograniczać produkcji żywności pochodzenia zwierzęcego, pozostawiając wybór konsumentom.

Powiedział jednak, że pozostaje otwarty na sugestie, w jaki sposób resort może wspierać producentów żywności roślinnej.
W części poświęconej konkluzjom, wiceminister podziękował za opinie i sugestie. Zwrócił uwagę, że żywność jest aktualnie relatywnie tania, co jest źródłem napięć społecznych. Jako potencjalne rozwiązanie tego problemu wskazał m.in. produkcję żywności jakości premium, zarówno pochodzenia zwierzęcego, jak i roślinnego. Powiedział, że nie zgadza się w pełni z argumentem nt. marnowania wody przez branżę zwierzęcą. Zaznaczył, że wykorzystywana w niej woda to w większości woda, której nie da się zastosować w inny sposób. Podkreślił jeszcze raz, że dla ministerstwa ważne jest wspieranie zarówno branży zwierzęcej, jak i roślinnej i resort może zastanowić się nad formami wsparcia produkcji roślinnej żywności w kontekście zwiększania przewag konkurencyjnych gospodarki.
Nowak akcentował też znaczenie produkcji białka roślinnego, która – jego zdaniem - mogłaby stanowić rozwiązanie kryzysu zbożowego, wynikającego z napływu taniego zboża z Ukrainy. Według niego przeznaczenie części ukraińskich gleb na uprawę soi pozwoliłoby rozwiązać problem braku białka roślinnego w Europie oraz zniwelować nadwyżkę zboża na europejskim rynku.

Maciej Otrębski, członek zarządu Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej/ menedżer RoślinnieJemy podziękował wiceministrowi Nowakowi za otwartość na dyskusję i sugestie. Jak przekonywał, system produkcji żywności w Polsce w większym stopniu powinien opierać się na wspieraniu rozwoju produkcji roślinnej, co wymaga też znaczącego zwiększenia nakładów inwestycyjnych na ten cel. Zaznaczył, że należy wspierać producentów żywności roślinnej oraz, że należy dążyć do wyrównania proporcji, w jakich są oni wspierani w porównaniu z innymi producentami. Podkreślił, że RoślinnieJemy opowiada się za promowaniem zwiększenia udziału w rynku żywności pochodzenia roślinnego, a w szczególności roślinnych źródeł białka, ze względu na zmiany klimatyczne, zdrowie publiczne oraz dobrostan zwierząt.
Mówił, że branża roślinna wprawdzie jest mała, ale dynamicznie się rozwija, a firmy w branży zatrudniają coraz więcej pracowników i notują coraz większe przychody. Jak mówił, wierzy, że w przyszłości segment roślinny może stać się jednym z filarów polskiej branży spożywczej. Otrębski uważa, że Polska ma w tej kwestii niewykorzystany potencjał, np. w postaci produkcji owsa, którego jest jednym z największych eksporterów, jednak nie przetwarza go np. na napoje roślinne. Podkreślił, że ważne są działania na rzecz zmiany podejścia do produkcji roślinnej i zwrócenia uwagi na jej potencjał do stworzenia bardziej zrównoważonego systemu żywnościowego na świecie.

Paulina Kaczmarek, członkini zarządu Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej, przedstawicielka Danone na wstępie wyraziła zadowolenie z bycia członkinią zarządu pierwszej w Polsce branżowej organizacji żywności roślinnej, Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej. Powiedziała, że organizacja pracuje właśnie nad raportem, który ma przedstawić punkt, w jakim branża aktualnie się znajduje, ile zatrudnia osób, w jakiej skali prowadzi działalność i jakie ma postulaty. Podkreśliła, że choć Danone znany jest z produktów mlecznych, to w ostatnich latach firma stała się też jednym z największych producentów napojów roślinnych i fermentowanych produktów roślinnych. Stoi na stanowisku, że w kwestii promocji żywności roślinnej najlepsze jest elastyczne podejście w oparciu o tzw. dietę planetarną.
Przytoczyła wyniki badania przeprowadzonego wraz z Ipsos, z którego wynika, że 1/5 Polaków jest fleksitarianami, co oznacza, że spożywa mięso, ale jeśli ma możliwość, to wybiera produkty roślinne. Z kolei blisko 40 proc. Polaków jest w stanie wyobrazić sobie posiłek bez mięsa, co kilka dekad temu byłoby trudne do pomyślenia. 16 proc. badanych regularnie spożywa hummus, a 10 proc. - napoje roślinne. Danone postrzega swoją rolę właśnie jako promotora diety fleksitariańskiej. Z badań Danone wynika, że głównymi motywatorami do sięgania po roślinne produkty są smak oraz aspekty zdrowotne, a kwestie środowiskowe są dopiero na trzecim miejscu. Kaczmarek stwierdziła, że promując diety roślinne, powinno się zwracać uwagę na te właśnie czynniki.

Katarzyna Korszeń, przedstawicielka Danone mówiła o raporcie pt. „Talerz przyszłości” przygotowanym przy udziale ekspertów z dziedzin odżywiania, klimatu i trendów. Raport pokazuje, że nawyki Polaków odbiegają od tego, jak powinna wyglądać zdrowa dieta. Według niego na talerzu przyszłości powinno znaleźć się więcej warzyw, ale też więcej produktów strączkowych. Dlatego należy skupić się na kwestii tego, w jaki sposób zwiększyć udział produktów strączkowych w diecie Polaków.

Magdalena Kubit, prezeska Magda-Plant-Based mówiła o swojej firmie Magda Plant Based, która produkuje roślinny nabiał. Firma zaczynała w produkcji mlecznej, lecz zmieniła portfolio na wegańskie. Firma zaliczyła w ostatnich latach trzynastokrotny wzrost zatrudnienia i dziesięciokrotny wzrost przychodów, co pokazuje potencjał branży. Powiedziała, że państwo może wspierać branżę roślinną poprzez edukację i zwiększanie świadomości konsumentów, że roślinne źródła białkamogązastępować białka zwierzęce. Państwo może też wesprzeć rozwój innowacji technologicznych, aby firmy takie jak Magda Plant Based nie musiały sprowadzać białek roślinnych zza granicy.
Zwróciła też uwagę na aspekty regulacyjne, takie jak np. klasyfikacja PKD, która obecnie nie zawiera osobnego kodu dla producentów żywności roślinnej. Wyraziła niezadowolenie z zapowiedzi, że resort rolnictwa nie zamierza dążyć do ograniczenia produkcji zwierzęcej, która wymaga zużycia znacznie większej ilości wody niż produkcja roślinna, co ma negatywny wpływ na środowisko.

Karolina Poznar, współwłaścicielka Kubara podkreśliła, że wspieranie branży roślinnej państwo powinno rozpocząć od doprowadzenia do jej równouprawnienia względem innych producentów. Również zwróciła uwagę, że przez brak kodu PKD przy programach dotacyjnych producenci roślinni w praktyce nie istnieją, a państwo traci producentów roślinnych z radaru. Postulowała dostrzeżenie przez państwo, jak fantastycznym potencjałem dysponuje branża produkcji roślinnej żywności.
Negatywnie oceniła pomysły zakazywania stosowania nazewnictwa produktów tradycyjnie zwierzęcych dla produktów roślinnych, gdyż utrudnia to sprzedaż produktów roślinnych i wymusza szukanie dla nich innych nazw – np. zamiast kiełbaska - walec. Jej zdaniem państwo powinno dostrzec potencjał, jaki tkwi w produkcji roślinnej, która jest bardzo innowacyjna.

Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności powiedział, że Polska Federacja Producentów Żywności dba o to, by cała branża żywności miała równe szanse i aby się rozwijała. Przyznał, że zakazy używania nazw tradycyjnie mięsnych produktów dla producentów roślinnych są dyskryminujące (z takich zamiarów wycofała się Francja), a stosowanie nazw tradycyjnych produktów do ich roślinnych odpowiedników nie wprowadza konsumentów w błąd. Powiedział, że rozwój branży roślinnej jest szansą także dla rolników, ponieważ ktoś musi dostarczyć surowce dla producentów.
Stwierdził jednak, że nawyki konsumenckie nie mogą być narzucane odgórnie, ale poszczególne branże powinny przekonywać konsumentów do swoich produktów. W ocenie Gantnera producenci roślinni i zwierzęcy powinni skupić się na podkreślaniu zalet swoich własnych produktów, zamiast zwracać uwagę na wady produktów konkurencji. Ministerstwo – jak przekonywał - powinno zaś znaleźć balans i stworzyć warunki dla rozwoju obu branż.

Grzegorz Sinacki, Ministerstwo Rozwoju i Technologii mówił o wsparciu ministerstwa dla producentów żywności w formie działania w kierunku likwidacji barier na rynkach zagranicznych w sektorze żywności. Zachęcał do kontaktu z resortem, jeśli przedsiębiorca napotka bariery w handlu w jakimkolwiek państwie. Sugerował też producentom żywności roślinnej zrzeszanie się w stowarzyszeniach ogólnoeuropejskich, co wielu firmom pozwala przezwyciężać bariery i pomagają w ekspansji zagranicznej.

Paweł Chmieliński, profesor Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN również poparł zrównoważony rozwój branży żywności. Powiedział, że aby wspierać rozwój branży żywności roślinnej, należy prawidłowo przewidzieć, jak będą się zmieniały nawyki konsumentów, jakie będą proporcje między sektorem zwierzęcym i roślinnym. Twierdził, że spożycie mięsa w Unii Europejskiej będzie spadać w najbliższych latach. Zwrócił uwagę na badania konsumenckie, które wskazują, że jemy za dużo mięsa.
Opowiedział się za zrównoważonym rozwiązaniem systemowym, np. poprzez włączenie rolników do produkcji surowców dla branży roślinnej, przedstawił również postulat oparcia strategii rozwoju o badania naukowe, które wyjdą poza podejście sektorowe.

Agata Bieńczak, liderka obszaru ds. techniki i technologii spożywczej, Sieć Badań Łukasiewicz powiedziała, że celem sieci Łukasiewicz jest oferowanie biznesowi, w tym branży żywnościowej rozwiązań nauki. Jako przykład wsparcia technologicznego sieci Łukasiewicz dla firmy z branży podała firmę, która zajmowała się mrożeniem warzyw. Dzięki dotacji z NCBiR udało jej się opracować technologie do produkcji past warzywnych, batonów z warzyw i warzywnych burgerów. Technologia ta pozwoliła wykorzystać warzywa, które nie nadawały się do mieszanek warzywnych, dzięki czemu udało się ograniczyć marnowanie żywności. Powiedziała, że to dobry przykład, że branża żywnościowa jest innowacyjna, ale że też potrzebuje wsparcia, zwłaszcza jeśli chodzi o dostęp do maszyn.

Joanna Łopacka, przedstawicielka NCBiR powiedziała, że wspieranie rozwoju branży żywnościowej przyczynia się do rozwoju całej gospodarki. Celem NCBiR jest wspieranie branż, które wymagają pomocy, a branża żywnościowa w Polsce taką właśnie jest. Mówiła o konkursach na dofinansowania, takich jak np. NutriTech, który dofinansował 30 projektów, z czego ponad połowa to projekty dotyczące produkcji roślinnej, a co czwarty projekt dotyczył produkcji zamienników mięsa. Powiedziała, że naukowcy mogą identyfikować nisze i sektory, w których jest potencjał, ale ostatecznie to rynek zdecyduje, które produkty osiągną sukces.

Anna Gembicka, posłanka PiS zgodziła się z wiceministrem Nowakiem, że konsumenci powinni mieć wybór, jednak powinni oni też być właściwie poinformowani o wartościach odżywczych produktów. Powiedziała, że dla niej najważniejszą kwestią jest zaangażowanie rolników we współpracę z branżą roślinną. Podkreśliła, że polska branża zwierzęca ma świetne wskaźniki dobrostanu zwierząt na tle Europy. Opowiedziała się za systemem znakowania produktów pod kątem dobrostanu zwierząt, aby konsumenci mogli podejmować świadome wybory. Powiedziała, że kwestie klimatyczne są ważne, jednak nie mogą uderzać w bezpieczeństwo żywnościowe. W kontekście bezpieczeństwa ważna jest dywersyfikacja żywności. Powiedziała, że bez hodowli zwierząt trudno prowadzić produkcję roślinną, gdyż potrzebuje ona naturalnych nawozów.

Aleksandra Owca, radna miasta Krakowa z partii Razem zaznaczyła, że diety roślinne są częścią naszej tradycji. Podkreśliła, że są one zdrowsze i lepsze dla klimatu. Powiedziała, że państwo nie powinno się skupiać na promowaniu branży roślinnej poprzez promowanie konkretnych produktów, lecz powinno promować dietę roślinną jako całość. Nie zgodziła się, że państwo nie powinno wpływać na nawyki żywieniowe konsumentów, ponieważ „nie żyjemy w próżni”. Skrytykowała kampanię sprzed lat pod hasłem „Pij mleko, będziesz wielki”. Powiedziała, że nie trzeba promować tylko nowych produktów, takich jak zamienniki mięsa, ponieważ są naturalne źródła białka, takie jak np. fasola. Jej zdaniem państwo powinno skupić się na zdrowiu publicznym, a nie na interesach poszczególnych branż. Opowiedziała się za edukacją w kierunku zdrowej diety opartej na produktach roślinnych.

Małgorzata Tracz,posłanka KO/Zieloni skrytykowała wieloletnią politykę Unii Europejskiej, która wspierała finansowo produkcję mięsa i nabiału, nie dotując branży roślinnej, choć, przyznała, teraz to się zmienia. Powiedziała, że problemem jest brak na rynku polskiego białka roślinnego, co mogłoby zostać rozwiązane przez ministerstwo poprzez odpowiednie dotacje. Mówiła o sanatoriach i szkołach, w których za diety wegetariańskie trzeba dodatkowo dopłacać, choć są one w rzeczywistości tańsze. Jako rozwiązanie problemu podała innowacyjność branży roślinnej, która może stać się kołem zamachowym dla całej branży żywnościowej. Powiedziała, że żywność roślinna mogłaby stać się jednym z flagowych produktów eksportowych Polski. Zaznaczyła jednak, że do tego potrzebne jest ponadpartyjne porozumienie polityczne. Jako przykład podała Danię, gdzie partie z całego spektrum politycznego zgodziły się na wsparcie branży żywności roślinnej, kierując się korzyściami dla całej gospodarki. Powiedziała, że państwo powinno skupić się na promocji diety roślinnej nie tylko we własnym kraju, ale też w skali światowej.

Alicja Bućko, menedżerka RoślinnieJemy mówiła o szansach dla rolników wynikających ze zwiększania produkcji roślinnych źródeł białka. Według raportu przygotowanego przez RoślinnieJemy rolnicy dostrzegają potencjał współpracy z branżą roślinną i przy odpowiednim wsparciu systemowym są gotowi podjąć się tego wyzwania. Poparła również dywersyfikację żywności. Zaznaczyła jednak, że konsument nie istnieje w próżni, a jego wybory mogą być podyktowane dostępną wiedzą na temat produktów. Wiedzę tę promować może natomiast państwo m.in. poprzez system żywienia zbiorowego.

Michał Mądry, przedstawiciel Foodtech.ac zgodził się, że branża roślinna jest bardzo perspektywiczna i innowacyjna. Zaznaczył jednak, że innowacje wymagają kapitału. W ostatnich miesiącach tego kapitału brakowało, np. nie było funduszy z NCBiR ani PFR, co jest de facto zabójstwem dla startupów. Postulował, by takie sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości oraz aby ciągłość finasowania typu venture była zapewniona. Stwierdził, że w Polsce brakuje koordynacji między podmiotami zajmującymi się tematyką innowacji startupów. Pochwalił istniejące oddolne działania, jednak opowiedział się za większą koordynacją ze strony takich instytucji jak Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwo Rozwoju i Technologii, NCBiR, czy PAN.

Organizatorem spotkania była Polityka Insight we współpracy z RoślinnieJemy oraz Polskim Związkiem Producentów Żywności Roślinnej.

Dodaj do:   Dodaj kanał RSSRSS   Dodaj do facebook.comFacebook

pełna lista aktualności

Członkowie PFPŻ ZP

Dołącz do nas!
Serwis PFPŻ wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.
Akceptuję politykę prywatności i wykorzystywania plików cookies w serwisie
zamknij