Listeria w produkcie ?Jest metoda uniknięcia kosztownego wycofania produktu z rynku.
Czerwiec 2015, kierownik Działu Obsługi
Klienta oddziału Silliker Italy ( grupa Merieux Nutrisciences) dzwoni do nas i
informuje:
„Nasz klient jedna z włoskich sieci handlowych
ma ogromny problem. Inspekcja Weterynaryjna jest w toku wydawania decyzji o
wycofaniu całej partii wędzonego na zimno łososia wyprodukowanego w Polsce.
Powodem jest wykrycie 45 komórek Listerii tworzących kolonię w 100 g produktu,
w partii której termin przydatności mija za 3 tygodnie. Nasz klient próbował
się skomunikować z producentem, ale wydaje się, że producent zupełnie nie
rozumie sytuacji i twierdzi, że produkt jest dobry bo limit wynosi 100
jednostek. Czy moglibyście skontaktować się z producentem i wytłumaczyć,
dlaczego inspekcja ma prawo wycofać tą partię i jakich dowodów oczekuje od
producenta.
Zanim wrócimy do przebiegu niniejszego
przypadku, przytoczmy co określa prawo w rozporządzeniu 2073/2005 jeśli chodzi
o limity dla Listeria.
Przypadek 1. Żywność gotowa do
spożycia, w której możliwy jest wzrost L. monocytogenes, niebędąca żywnością
przeznaczoną dla niemowląt ani żywnością specjalnego medycznego przeznaczenia -
100 jtk/g dla produktów wprowadzanych do obrotu w ciągu okresu przydatności do
spożycia oraz nieobecna w 25 g przed wyjściem żywności spod bezpośredniej
kontroli przedsiębiorstwa sektora spożywczego, które jest jego producentem.
Przypadek 2. Gotowa do spożycia
żywność, w której niemożliwy jest wzrost L. monocytogenes, niebędąca żywnością
przeznaczoną dla niemowląt ani żywnością specjalnego medycznego medycznego
przeznaczenia - 100 jtk/g dla produktów wprowadzanych do obrotu w ciągu okresu
przydatności do spożycia
Czy w takiej sytuacji stanowisko zakładu,
które sprowadzało się do stwierdzenia: „Mamy raporty z badań przeprowadzonych w
trakcie produkcji potwierdzający nieobecność Listerii, a teraz stwierdzono
tylko 45 jtk/g, czyli wszystko jest prawidłowo. Inspekcja nie ma prawa wycofać
produktu” było rzeczywiście prawidłowe i przede wszystkim skuteczne.
Niestety nie, tak samo jak twierdzenie, że zawodnik pobije rekord świata bo
pierwszą połowę dystansu przebiegł w tempie rekordowym, tak samo nie można
stwierdzić, że w produkcie na sam koniec jego terminu przydatności nie zostanie
przekroczone 100 jtk. na podstawie badań w połowie tego okresu. Na podstawie
wyniku zawodnika, tak samo jak wyniku z badań można tylko i wyłącznie
przewidywać jaki rezultat uzyska się na końcu dystansu, a w naszym przypadku
okresu przydatności do spożycia.
Zakład niestety nie do końca zrozumiał
wytyczne 2073/2005 i źle zinterpretował bardzo ważny element treści – „ w ciągu
okresu przydatności do spożycia” oznaczający z punktu ochrony zdrowia
konsumenta – w ciągu całego okresu do samego jego końca. Oznacza to, że
Inspekcja pobierając i badając produkt w kierunku Listeria w około połowie tego
okresu, mogła i miała taką intencję aby przewidzieć, jaki będzie poziom
obecności Listerii na jego końcu. Takie praktyki inspekcyjne są stosowane na
wszystkich rynkach Europy zachodniej, gdzie coraz częściej i to w dużej ilości
trafiają produkty z Polski, które w tym roku są niestety bardzo często obecne
na listach Rasff z powodu występowania Listeria i Salmonella.
W opisywanym przypadku Inspektor Włoski,
nie mogąc się porozumieć z producentem, wykorzystał uznany model tempa wzrostu
Listerii jako referencyjny dla tego typu
produktu i niestety wykres pokazał mu, że produkt nie będzie spełniał wymogów
prawnych na koniec okresu przydatności. Dodatkowo nie posiadając żadnych
innych danych o produkcie pominął w tym procesie istotne parametry takie jak
aktywność wody, pH itp. Miał takie prawo, bo to producent powinien zadbać o
odpowiednią dokumentację dla produktu gotowego do spożycia bez obróbki
cieplnej, w którym z definicji jego charakteru może rozwijać się Listeria
monocytogenes i go dostarczyć na żądanie Inspekcji.
Co w takim razie było receptą na
zaistniałą sytuację. W trybie kryzysu było to przygotowanie tymczasowych
argumentów bazujących na dostępnej w zakładzie wiedzy o produkcie i określenie
trybu dostarczenia wszystkich docelowych dowodów na zgodność produktu.
Kluczowym elementem zabezpieczającym przed taką sytuacją jak opisana jest
kompletny profesjonalny wykonany według oficjalnych przewodników – Raport
z Badań Obciążeniowych.
Na czym polegają badania obciążeniowe?
Badania obciążeniowe obejmują modelowe
wprowadzenie drobnoustrojów do produktu, co pozwala na sprawdzenie potencjału
(możliwości) ich wzrostu i/lub maksymalnego tempa wzrostu w produkcie.
Badania uwzględniają zmienność produktu poprzez użycie różnych partii oraz
stosowanie m.in. specyficznego dla danego produktu drobnoustroju (np. poprzez
wykorzystanie szczepów wyizolowanych z danego rodzaju żywności).
Dlaczego warto wykonać badania
obciążeniowe?
- Bo dają udokumentowaną wiedzę na temat produktu,
która jest podstawą do:
- Określenia okresu trwałości produktu w różnych
warunkach przechowywania
- W celu potwierdzenia skuteczności działania
środka konserwującego lub innych metod utrwalania
- Zapewnienia zgodności z przepisami dotyczącymi
bezpieczeństwa żywności (Rozp. 2073/2005, załącznik II), w szczególności
dla żywności gotowej do spożycia, w której istnieje ryzyko wzrostu
Listeria monocytogenes.
- Bo chronią producenta przed wycofaniem produktu z
rynku w sytuacjach gdy jest to nieuzasadnione.
Potwierdzają to również opinie naszych
klientów, oto kilka z nich:
„Dzięki zleceniu badań obciążeniowych mamy
pewność, że nasze produkty są zgodne z obowiązującym prawem żywnościowym i spełniają
wymagania weryfikowane podczas kontroli Inspekcji Weterynaryjnej.”
Branża mięsna
„W przypadku pobrania produktu z półki
przez Inspekcję i oznaczenie w czasie terminu przydatności do spożycia (TPS)
konkretnej liczby Listeria monocytogenes (limit:poniżej 100 jtk/g) mamy
możliwość przedstawienia dokumentacji, która potwierdzi poprawność wyznaczonej
trwałości z zapewnieniem bezpieczeństwa w ostatnim dniu i w ten sposób unikamy
wycofania produktu z obrotu.”
Branża rybna
Dlaczego Silliker Polska, grupa Mérieux
NutriSciences?
- Pełna rozpoznawalność i akceptowalność raportów
Silliker na całym świecie
- Unikalna wiedza w zakresie prowadzenia tego typu
projektów
- Dziesiątki przeprowadzonych projektów na potrzeby
rynków eksportowych, jak również rynku krajowego
- Elastyczność i profesjonalizm dedykowanego
zespołu ekspertów
Nasze doświadczenie wykorzystujemy przy
współpracy z klientami, a do każdego problemu podchodzimy indywidualnie.
Zapraszamy do współpracy nie tylko w
obrębie badań obciążeniowych.
Więcej publikacji na naszej stronie
internetowej oraz portalu FoodFakty.pl już wkrótce.
Kontakt:
Silliker Polska Sp. z o.o., grupa Mérieux
NutriSciences
ul. Waryńskiego 1
00-645 Warszawa
Tel.: +48 22 592 47 00
Fax: +48 22 592 47 01
E-mail: foodsc@mxns.com
www.merieuxnutrisciences.com/pl
Autor:
Janusz Olejnik
Silliker Polska Sp. z o.o. ( Grupa Merieux
Nutrisciences)