Czesi poszli na wojnę z jajamiCzesi mają problem z jajami, m.in. z Polski. Zarzucają im ukrywanie pochodzenia - podaje "Puls Biznesu".Czeskie władze po raz kolejny zniechęcają rodaków do kupowania importowanej żywności. Wypominają Polakom niedawny zwrot ponad 0,6 mln sztuk jaj znad Wisły, bo nie były właściwie oznakowane - podaje "Puls Biznesu".
Czechy to czołowy odbiorca polskiej żywności i czołowy krytyk jej jakości. Zdaniem naszych producentów - w imię ochrony swojego rynku, na którym nie są w stanie konkurować z polskimi produktami, zdaniem czeskich - z powodu zalewania sklepowych półek tanim, słabym towarem. Tym razem zastrzeżenia dotyczą jaj.
- Czescy hodowcy drobiu muszą spełniać wysokie standardy (...) dzięki temu konsumenci mogą być pewni jakości czeskich jaj i mogą dokładnie prześledzić ich pochodzenie. Kupujcie czeskie jaja i inne czeskie produkty żywnościowe, bo są tego warte, a dzięki temu będziecie wspierać nasze rolnictwo i przemysł żywnościowy - zaapelował wczoraj Marian Jurećka, minister rolnictwa. Władze naszego sąsiada niepokoi fakt, że import jaj rośnie, mimo iż Czechy mogłyby być samowystarczalne w ich produkcji. O swobodnym przepływie towarów w UE i wspólnym rynku jednak nie wspominają.
Więcej w: Puls Biznesu 14/07/2016
pełna lista aktualności
|