Zbliża się rządowa kontrrewolucja w szkolnej kuchniKandydatka na szefową MEN zapowiada odwrót od restrykcji, które wprowadziła Platforma – podaje Dziennik Gazeta Prawna.W rozmowie z DGP Anna Zalewska,
wskazana przez premier Beatę Szydło na ministra edukacji w jej rządzie,
zapowiada, że do szkół „wrócą sól i cukier”.
- Najpierw należy dzieci nauczyć
racjonalnego odżywiania, a dopiero potem wprowadzać zakazy - uważa. Kandydatka
na minister edukacji zapowiedziała uważa, że ustawowe ograniczenia w dostępie
do soli czy cukru przyniosły więcej złego niż pożytku, bo powodują, że część
dzieci w ogóle nie je w szkole, wyrzucając stołówkowe jedzenie do śmietnika.
Jak przekonuje Anna Zalewska, uderza to szczególnie w uczniów pochodzących z
biedniejszych rodzin, dla których głównym posiłkiem jest ten szkolny. Powodem
cofnięcia zmian były także protesty ajentów sklepików.
O konkretach - na przykład, ile
soli będą mogli użyć pracownicy szkolnych stołówek - przyszła minister nie chce
jeszcze mówić, ale przyznaje, że pomysł konsultowała już z kandydatem na
ministra zdrowia Konstantym Radziwiłłem.
Zdaniem minister należy
zainwestować w programy edukacyjne dla dzieci i rodziców, a nie zakazy.
Więcej w: Dziennik Gazeta Prawna
16.11.2015
pełna lista aktualności
|