Czas na zagraniczne przejęciaMożliwości rozwój w kraju są coraz mniejsze, dlatego też producenci będą szukać innych sposobów umacniania swojej pozycji.- To jest ten etap, gdy polscy
przedsiębiorcy dostrzegają, że dalszy organiczny rozwój eksportu nie przyniesie
dwucyfrowej dynamiki. Budowanie nowych marek na rozwiniętych rynkach jest
kosztowne i długotrwałe, więc logicznym krokiem jest akwizycja w kraju
docelowej ekspansji - komentuje Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej
Federacji Producentów Żywności (PFPŻ ZP).
Podkreśla, że Polacy wcale nie
muszą rozglądać się za dużymi firmami. Jego zdaniem, wystarczy marka ciesząca
się prestiżem na poziomie lokalnym, która będzie podstawą do zbudowania marki
europejskiej. - Wcześniej spożywcy byli skupieni na umacnianiu pozycji w kraju,
potem na rozwoju eksportu. W tym czasie akumulowali kapitał, który pozwoli na
kolejny etap, czyli zagraniczne przejęcia. Jest to tym bardziej ważne, że rynek
wewnętrzny nie rośnie - uważa dyrektor generalny PFPŻ. Zdaniem Andrzeja
Gantnera, akwizycji można spodziewać się m.in. w branży cukierniczej i
mleczarskiej.
Źródło: Puls Biznesu, PFPŻ ZP
5.11.2015
pełna lista aktualności
|