Polskie ryby niepożądane w RosjiRosja rozszerza embargo na polskie produkty. Na zakazanej liście pojawiły się ryby. Rosyjska inspekcja fitosanitarna tłumaczy, że to przez brak możliwości kontroli produkcji w polskich zakładach. Zdaniem ministra rolnictwa Marka Sawickiego to polityczna decyzja i na pewno nie spowoduje osłabienia eksportu.Według danych resortu rolnictwa eksport
ryb do Rosji nie jest duży i w ubiegłym roku wyniósł około 74 tony ryb co
stanowi około 48 tysięcy euro. Tymczasem całkowita wartość eksportu
przetworów i konserw z ryb z Polski w 2014 r. wyniosła około 188 mln
euro. Nie zmienia to jednak faktu, że polskie przedsiębiorstwa nawiązały
już kontakty z nowymi odbiorcami na innych rynkach. Ma to zrekompensować
niewielkie straty. We wtorek wieczorem Rossielchoznadzor (Rosyjska Federalna
Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego) poinformował na swojej
stronie internetowej, że w dniach 26 października do 6 listopada 2015 roku
planowano inspekcje w polskich przedsiębiorstwach, które eksportują swą produkcję
na obszar Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej. Jednak - jak napisano na stronie -
25 września do Rossielchoznadzoru - inicjatora inspekcji - nadeszła informacja,
że polskie przedsiębiorstwa odmawiają zgody na jej przeprowadzenie, przy czym
większość firm, jak twierdzi Rossielchoznadzor, nie wymieniła uzasadnionych
przyczyn swojej decyzji. To jednak nie pierwsze rosyjskie embargo na
polskie ryby. W sierpniu rosyjska Federalna Służba ds. nadzoru w sferze ochrony
praw konsumentów (Rospotriebnadzor) wprowadziła zakaz importu z Polski
szprotek. Rospotriebnadzor uzasadnił decyzję "wskaźnikami
organoleptycznymi" i "niezgodnością ze stanem faktycznym danych z
etykietki, dotyczących wartości odżywczej i energetycznej".
Polska
Federacja Producentów Żywności/ portale/ksem/
pełna lista aktualności
|