Łosoś w polskich hodowlachŁosoś dołączy do karpia i pstrąga w polskich hodowlach. A wszystko dzięki funduszom z Unii Europejskiej. W nowym programie operacyjnym "Rybactwo i Morze" przeznaczono prawie 269 mln euro. Oczekiwane efekty to poszerzenie oferty gospodarstw rybackich o nowe gatunki, produkty oraz wykorzystanie nowych technologii.Obecnie
konsumowane w Polsce łososie hodowane są na fermach, w sadzach czyli klatach
zanurzonych w wodach norweskich fiordów. Ale już wkrótce możemy jeść nasze
łososie, gdyż jest zainteresowanie uruchomieniem takiej produkcji – powiedział
PAP wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke.
W czerwcu tego roku ruszyła pierwszą w Polsce sztuczna hodowla łososia
atlantyckiego w Janowie koło Trzęsacza (woj. zachodniopomorskie). Wykorzystuje
się tu nowatorską metodę stosując do hodowli łososi zasolone wody geotermalne -
wyjaśnił wiceminister. Zastrzegł przy tym, że trudność w uruchomieniu takiej
akwakultury polega jedynie na tym, że tradycyjne systemy sadzowe (Sadze - to
wielkie, głębokie zbiorniki zanurzone w wodach morskich) nie są przystosowane
do warunków polskiego wybrzeża. Zatem inwestorzy będą musieli zastosować
pionierskie technologie m.in. umożliwiające hodowlę
ryb w systemach z recyrkulacją wody.
W polskiej akwakulturze najwięcej hoduje się karpia. Profesjonalnych
gospodarstw karpiowych jest w Polsce ok. 400. Rocznie produkuje się go ok.
15-20 tysięcy ton, co stawia nasz kraj na pierwszym miejscu w UE. W
ostatnich latach dynamicznie rozwija się także chów pstrągów. Ryby te nie
wymagają dużych zbiorników, ale za to dobrej jakości wody. Obecnie taką
produkcją profesjonalnie zajmuje się ok. 200 gospodarstw. Ze względu na
zapotrzebowanie rynku przewiduje się znaczny wzrost hodowli tej ryby
łososiowatej.
Rozwój produkcji ryb, w tym m.in. łososia, wpisuje
się w plany ministerstwa rolnictwa dotyczące rozwoju akwakultury, czyli
produkcji organizmów wodnych, w tym ryb, przede wszystkim na cele żywnościowe.
Polska Federacja Producentów Żywności/pap/iar/ksem/
pełna lista aktualności
|