Taniej w spożywczym, deflacja ma się dobrzeDeflacja topnieje, ale wolniej, niż się spodziewano. W maju wyniosła -0,9 proc. Paliwa drożeją, jak się spodziewano, za to żywność ciągle nie.Z deflacja zmagamy się od 10
miesięcy. Miało być na chwilę, a jest na dłużej. Nawet gdy już wskaźnik cen
odbił się od dna, wydobywanie się na powierzchnię jest długie i mozolne. Ale
dla nas, konsumentów, to dobrze, bo możemy mniej pieniędzy wydawać na codzienne
zakupy.
Ekonomiści sądzili, że w maju
wskaźnik cen wyraźnie podskoczył w górę. Ciągle miał być ujemny (ceny koszyka
dóbr i usług są niższe od tych sprzed roku), ale spadek już nie byłby tak
głęboki jak w kwietniu. Wówczas wyniósł -1,1 proc. Średnia oczekiwań rynkowych
to -0,7 proc. Przed publikacją danych ekonomiści obstawiali, że zaskoczeniem
może być szybszy wzrost cen. Tak bowiem stało się w innych krajach regionu. Na Węgrzech
wskaźnik cen podskoczył nawet z -0,3 proc. do 0,5 proc. - Przyczyną był szybszy
wzrost cen - mówił w porannym komentarzu Rafał Sadoch z Plus Banku. Jego
zdaniem to dlatego, że efekt sankcji wygasa. Wzrostu dynamiki
cen żywności spodziewał się także Piotr Kalisz, główny ekonomista
Citi Handlowego -jego prognoza to -0,6 proc. Tymczasem GUS zaskoczył: deflacja
stopniała, ale o połowę mniej. Ceny żywności w ciągu miesiąca spadły
o 0,2 proc. i były o 2,2 proc. niższe niż w maju 2014 r. I to było główne źródło
zaskoczenia, gdyż analitycy spodziewali się miesięcznego wzrostu cen w
spożywczakach. Drożały jedynie owoce, ryż, czekolada i mąka. Natomiast tańsze
niż w kwietniu były nie tylko warzywa, lecz także jajka, mleko, jogurty, sery,
twarogi, mięso, makarony, ryby i oleje.
„Niższe niż przed miesiącem ceny żywności są dużą niespodzianką i nie
potwierdzają wzrostowych tendencji obserwowanych na rynkach hurtowych" -
napisał w komentarzu do danych Wojciech Matysiak, ekonomista Pekao SA.
„Żywność ma - jak się wydaje - nadal problem z powrotem do trendów sprzed
wprowadzenia restrykcji - napisała w komentarzu do danych Monika Kurtek, główna
ekonomistka Banku Pocztowego. - Sytuacja może się jednak zmienić w kolejnych
miesiącach w związku z nowymi rynkami zbytu znajdowanymi przez producentów,
kurczącymi się zapasami i także notowaną w niektórych regionach suszą grożącą
mniejszymi tegorocznymi zbiorami" - zastrzegła.
Więcej w: Gazeta Wyborcza
pełna lista aktualności
|