Polska jest dziś w ścisłej europejskiej czołówce producentów i serów dojrzewającychKrajowi wytwórcy zmagają się jednak z konsekwencjami rosyjskiego embarga na produkty mleczne.Sery są najważniejszą pozycją w
polskim eksporcie wyrobów mleczarskich, ale w ubiegłym roku odnotowany został
pod tym względem spadek. Jak wynika z danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju i
Wsi, w 2014 r. wysłaliśmy za granicę 204,6 tyś. ton serów i twarogów za 657 mln
euro. Rok wcześniej zagraniczna sprzedaż w tej kategorii wyniosła 207,6
tyś. ton o wartości 691,8 mln euro. Wiele wskazuje, że w tym roku trend
spadkowy jest kontynuowany. Będzie on widoczny zwłaszcza pod względem wartości,
co jest i związane z tym, że po za mknięciu rynku wschodniego polskie firmy
musiały zmienić kierunek eksportu. Teraz za cel obrały sobie Europę Zachodnią i
Południową, tyle że tam konkurencja jest znacznie większa. By ją pokonać, i nie
wystarczy wysoka jakość. Trzeba walczyć ceną. Efekty tego są widoczne w danych
eksportowych za I kwartał tego roku. W tym okresie sprzedano 50,3 tyś. ton
serów i twarogów za 137,2 mln euro. W I kwartale 2014 r. eksport wyniósł pod
względem ilości 51,5 tyś. ton, j a pod względem wartości 179,3 mln euro.
Wśród odbiorców do połowy ubiegłego roku dominowała Rosja. Nic więc
dziwnego, że wprowadzone przez nią w 2014 r. embargo na wyroby mleczarskie
odbiło się na eksporcie ogółem. Wywóz do tego kraju zmniejszył się bowiem o
ponad 38 proc. do 17,7 tyś. ton. Obroty zmalały o prawie 37 proc. do 67 mln
euro. Z tego względu Rosja z pozycji lidera spadła na drugie miejsce wśród
odbiorców serów z Polski. Jej miejsce zajęły Czechy, do których poszło 26 tyś.
ton serów o wartości 81 mln euro. Wśród krajów europejskich wzrosty
zanotowano też we Włoszech, w Wielkiej Brytanii, odpowiednio o 12,7 proc. do 17,9 tyś. ton
1 3,4 proc. do 11,2 tyś. ton. Obecnie Włochy to czwarty odbiorca serów z
Polski, a Wielka Brytania - szósty. Wprowadzone przez Rosję embargo na nasze
wyroby mleczarskie odbiło się także na finansach producentów. Odsetek firm w
bardzo dobrej i dobrej kondycji spadł z 74 do 63 proc. - informuje Tomasz
Starzyk, analityk wywiadowni Bisnode Polska.
Więcej w: Dziennik Gazeta Prawna
pełna lista aktualności
|