Początek 2015 r. pokazał, że polski drób nie zamierza zwalniać tempa. W pierwszym kwartale produkcja mięsa drobiowego w średnich i dużych zakładach była o 10 proc. wyższa niż przed rokiem - podaje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERIGŻ). Branża drobiarska jest więc na dobrej drodze, aby pobić ubiegłoroczny rekord produkcji. W 2014 r. po raz pierwszy w historii przekroczyła ona 2 mln ton. Dzięki temu Polska awansowała na pierwsze miejsce w Unii Europejskiej. Jeszcze w 2013 r. wyprzedzały nas Francja i Wielka Brytania. 

Pozycji lidera nie powinniśmy stracić, nawet jeżeli w całym roku tempo wzrostu produkcji będzie nieco wolniejsze niż w 2014 r. i sięgnie, jak szacuje Bank BGŻ, 7-8 proc. Jadwiga Seremak-Bulge z IERiGZ zwraca uwagę, że produkcja żywca drobiowego szybko rośnie, coraz silniej konkurując z wieprzowiną. Efekty tej rywalizacji widać na naszych stołach. W 2015 r. przeciętny Polak zje 27,2 kg drobiu, o niemal 13 proc. więcej niż w 2008 r. Spożycie wieprzowiny sięgnie 39,5 kg per capita. To o 3,2 kg mniej niż siedem lat temu. Głównym motorem rozwoju przemysłu drobiarskiego jest jednak eksport. W pierwszym kwartale 2015 r. zwiększył się o blisko 18 proc., do ponad 360,5 mln euro - szacuje Ministerstwo Rolnictwa.

(Więcej w: Rzeczpospolita)