Uwaga, handlowcy płacą z poślizgiemWspółpraca z sieciami staje się bardziej ryzykowna dla dostawców. Przybywa bowiem sprzedawców, którzy nie regulują swoich zobowiązań na czas, co oznacza problemy dla producentów.W I kw. na bieżąco sieci
handlowe opłacały 70 proc. faktur, podczas gdy rok wcześniej odsetek
terminowych płatności przekraczał 77 proc. Analiza przygotowana na zlecenie DGP
przez Bisnode Polska wskazuje, że problem z rozliczaniem się na czas z
kontrahentami narasta, chociaż nie można mówić o dramacie i o zagrożeniu utratą
płynności finansowej, bo zaległości w płatnościach z reguły nie przekraczają 30
dni. Z takim opóźnieniem płaconych jest przez nie 23,80 proc. faktur. Ich
odsetek jednak wzrósł z 16,92 proc. rok wcześniej. Po dłuższym terminie, czyli
od 31 do 120 dni, regulowanych jest obecnie 5,94 proc. rachunków. Tu w zasadzie
nic się nie zmieniło.
Sytuacja jest o tyle
zaskakująca, że kondycja finansowa sieci jest dobra albo bardzo dobra. Taka
ocena dotyczy aż 77 proc. z nich. To wynik o 10 pkt proc. lepszy od
ubiegłorocznego. Co więcej, aż 53,8 proc. z ponad 200 ujętych w analizie
podmiotów znajduje się w bardzo dobrej kondycji i ten odsetek nie zmienił się
od ubiegłego roku - wynika z analizy Bisnode Polska.
Dlaczego więc sieci opóźniają
płatności? Eksperci wymieniają kilka powodów. Pierwszy - deflacja odbijająca
się na marżach i zyskach. Drugi - rosnąca konkurencja. Jeszcze kilka lat temu
sieci walczyły z niezależnymi sklepami, które łatwo było pokonać, bo ceny w
nich były nawet o ponad 30 proc. wyższe niż w sieciach. Te czasy minęły.
Tradycyjnych sklepów na rynku jest coraz mniej, a wolne miejsce po nich
zagospodarowują nowe placówki należące do sieci. Do tego różnice w cenach
między hipermarketami, supermarketami i dyskontami spłaszczyły się. Pierwsze
weszły w większym stopniu w towary pod marką własną, obniżając przez to średnie
ceny u siebie, a ostatnie postawiły na markowe produkty, co spowodowało, że
stały się droższe.
(Więcej w: Dziennik Gazeta Prawna)
pełna lista aktualności
|