Legislacja
Food-Lex
 
Dodatki do żywności
i aromaty
 
Zanieczyszczenia
 
RWS - Referencyjne Wartości Spożycia
 
Trzymaj Formę !

   

 pl   en             
 
Jesteś tutaj: strona główna > AKTUALNOŚCI

AKTUALNOŚCI
Branża spożywcza osiadła na laurach
Z roku na rok trudniej nam podbijać zagraniczne rynki. Bez konsolidacji eksport polskiej żywności w przyszłości może być zagrożony. Maleją nasze dotychczasowe przewagi: tańsze surowce i siła robocza.

W ciągu ostatniej dekady eksport polskich artykułów rolno-spożywczych wzrósł ponad czterokrotnie do 21 mld euro. Z roku na rok widać jednak spadki w dynamice. Zaraz po wejściu naszego kraju do UE przekraczała ona 30 proc. Za ostatni rok wyniosła już tylko 4,5 proc. Część ekspertów uważa osłabienie za naturalne i związane z wysokim wynikiem w handlu zagranicznym. Polska jest już szóstym eksporterem żywności w UE, choć w 2012 r. była na ósmym miejscu.


Inni jednak spodziewają się, że z roku na rok trudniej będzie nam podbijać zagraniczne rynki – Do unijnej czołówki nam wciąż daleko. W 2013 r. na czele była Holandia z eksportem o wartości 81 mld euro - komentuje Michał Koleśnikow z Banku BGŻ BNP Paribas. To powinien być sygnał, że czas na zmiany. Przede wszystkim chodzi o konsolidację. Maleją nasze dotychczasowe przewagi w postaci tańszego surowca i siły roboczej. Mamy też do czynienia z niższą produktywnością niż na zachodzie Europy. Trzeba więc dążyć do tego, by nasz kraj stał się eksporterem produktów o dużej wartości dodanej.

 

- Konsolidacja jest niezbędna do osiągania spektakularnych wzrostów w eksporcie. Tymczasem obecnie za 75 proc. sprzedaży zagranicznej odpowiada 5 proc. największych graczy - podkreśla dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner.

 

Kroku powinny zacząć im dotrzymywać mniejsze firmy. Potrzebę konsolidacji dostrzegają już przemysł mięsny, przetwórczy oraz mleczarski, w którym aktywnie działa 200 zakładów produkcyjnych.

 

Ale konsolidacja to tylko jedna z dróg prowadzących do sukcesu. Inną mogłoby być wykreowanie narodowej marki, którą zakłady z danego regionu kraju produkowałyby według jednolitej procedury. Za przykład takiej kooperacji służy szynka bajońska, jeden z najbardziej rozpoznawalnych produktów francuskich. W Polsce jej odpowiednikiem mogłyby być kiełbasy lisiecka, myśliwska czy jałowcowa. Potrzeba też większego eksportu pod markami własnymi producentów. Branża mleczarska produkuje głównie na zlecenie odbiorców zagranicznych. Podobnie jest ze słodyczami czy przetworami. Potrzebne są wreszcie kolejne inwestycje, bo sektor trochę osiadł na laurach.

 

(Więcej w: Dziennik Gazeta Prawna 14.05.2015)


Dodaj do:   Dodaj kanał RSSRSS   Dodaj do facebook.comFacebook

pełna lista aktualności

Członkowie PFPŻ ZP

Dołącz do nas!
Serwis PFPŻ wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.
Akceptuję politykę prywatności i wykorzystywania plików cookies w serwisie
zamknij