Eksport wieprzowiny poza UE spadł o połowę. Producenci mięsa są jednak optymistamiUbiegły rok nie był szczęśliwy dla branży mięsnej. Rosyjskie embargo na polskie mięso i wykryte przypadki afrykańskiego pomoru świń zablokowały eksport na rynki wschodnie i do krajów azjatyckich.
Eksport wieprzowiny
poza kraje Unii Europejskiej spadł o 46 proc. Dobrze rozwija się
natomiast eksport do krajów unijnych. Eksperci prognozują, że uda się utrzymać
rynki i zwiększyć eksport.
– Wiele działań eksportowych
jest blokowanych przez embargo i problemy związane z afrykańskim
pomorem u dzików. Utraciliśmy na jakiś czas rynki bardzo rozwinięte, takie jak
Chiny, Korea czy Japonia – podkreśla w rozmowie z agencją
Newseria Biznes Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców
Przemysłu Mięsnego.
Chiny i Rosja to najwięksi
odbiorcy polskiego mięsa. W 2013 roku sprzedano tam ponad 150 tys. ton
wieprzowiny. Rynki azjatyckie były dotychczas największym konsumentem mniej
wartościowych produktów mięsnych. To właśnie tam sprzedawano mięso, które
w Polsce i Europie cieszyło się mniejszym zainteresowaniem.
– Rynki krajów trzecich
zostały zastąpione rynkami unijnymi i eksport w ramach Unii
Europejskiej bardzo dobrze się rozwijał. Mam nadzieję, że w tym roku uda
nam się te rynki utrzymać, a jednocześnie zwiększyć wolumen eksportowy –
ocenia Różański.
Jak wynika z danych
FAMMU/FAPA eksport polskiej wieprzowiny na rynki poza Unią Europejską
spadł aż o 46 proc. W całym 2014 roku wyeksportowano 620 tys. ton
tego mięsa, przy 709 tys. ton w 2013 roku. Agencja Rynku Rolnego podaje,
że wzrósł natomiast eksport drobiu (867 tys. ton, wzrost o 20 proc.)
i wołowiny (361 tys. ton, czyli 2 proc. więcej niż w 2013 roku).
Ekspert zaznacza, że działania
promocyjne, które są możliwe dzięki środkom z Unii, pozwolą na zdobycie
kolejnych rynków, część zakładów mięsnych ma jednak duże problemy
z dotarciem do nowych odbiorców.
– Bardzo wielu polskich
przedsiębiorców ma kłopoty z lokowaniem swoich produktów na rynku
krajowym, unijnym czy na rynkach krajów trzecich. Wycofują się z działań
promocyjnych, bo po prostu ich na to nie stać – tłumaczy Różański.
Raport Ryzyka Branżowego Bisnode
Polska wskazuje, że w wyniku embarga i afrykańskiego pomoru świń
spadły wyniki wielu firm. W styczniu tego roku w dobrej i bardzo
dobrej sytuacji finansowej znajdowało się 45,1 proc. zakładów mięsnych. Rok
wcześniej odsetek ten był znacznie wyższy – 80,4 proc. Wzrosła także liczba
firm, które znajdują się w bardzo złej sytuacji (z 6,8 na 11,6 proc.).
– Każdy jednak
walczy. Chwała polskim producentom, że nie poddają się w tych
trudnych sytuacjach, tylko chcą stwarzać miejsca pracy i chronić zakłady
przed likwidacją – podkreśla prezes Unii Producentów i Pracodawców
Przemysłu Mięsnego.
(Źródło: Newseria)
pełna lista aktualności
|