Sędziowie zaczną się dokształcać z technologii żywieniaZapadł pierwszy wyrok, w którym sąd administracyjny ocenił podobieństwo dwóch produktów żywnościowych. To przełom w orzekaniu - twierdzą eksperci.Obowiązek ustalania, czy produkty są podobne, narzucił sądom
krajowym unijny Trybunał Sprawiedliwości W orzeczeniu z 11 września 2014 r.
(sygn. akt 0219/13) stwierdził, że to nie trybunał, lecz sądy muszą badać, czy
w przekonaniu kupujących dwa różne produkty można uznać za podobne. Wówczas
powinny być one objęte tą samą stawką VAT. Inne opodatkowanie konkurencyjnych
produktów o podobnych właściwościach naruszałoby bowiem unijną zasadę
neutralności.
Do tego zalecenia jako pierwszy w naszym kraju zastosował się 29
stycznia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Przedstawił on analizę
podobieństwa dwóch produktów – napoju kakaowego instant i rozpuszczalnej kawy
zbożowej.
WSA uznał, że o podobieństwie tych produktów świadczy wiele
różnych argumentów - zarówno kakao, jak i kawa zbożowa są sprzedawane w formie
proszku, stoją na półkach sklepowych obok siebie, mają podobny sposób
przyrządzania i podobny skład chemiczny (w obu znajdują się węglowodany,
błonnik i białko). Dodatkowo jednym ze składników kawy zbożowej jest proszek
czekoladowy wytwarzany na bazie kakao - podkreślił sąd. Zwrócił też uwagę, że
oba produkty są napojami gorącymi, bez teiny i kofeiny. WSA orzekł, że oba
produkty zaspokajają porównywalne potrzeby konsumentów, są do siebie podobne i
nie mogą być odmiennie opodatkowane.
O słuszności rozstrzygnięcia krakowskiego sądu są przekonani
eksperci Dr nauk medycznych Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i
Żywienia wskazuje, że z punktu widzenia konsumenta zarówno kakao, jak i kawa
zbożowa niewątpliwie różnią się smakiem. Jednak oba produkty to napoje o
podobnych walorach: oparte na mleku, niezawierające substancji psychoaktywnych
i preferowane w żywieniu dzieci Można uznać, że spełniają podobne potrzeby
przeciętnych konsumentów, i określić je jako produkty podobne - uważa Agnieszka
Jarosz.
Zdaniem Marii Kukawskiej, partnera w Stone Feathers Advisory,
analiza sądu ma szansę stać się przełomem w orzekaniu w podobnych sprawach. W
jej opinii WSA podszedł też odważnie do sprawy od strony merytorycznej -
przedstawił wyraźne stanowisko co do podobieństwa produktów. - Należy pochwalić
przede wszystkim to, że WSA nie analizował potrzeb konkretnego konsumenta, a
ocenił oba produkty w szerszej rynkowej skali - podkreśla ekspertka. Zwraca
uwagę, że zadanie nie było łatwe, bo nawet poszczególne marki napojów kakaowych
nie muszą być porównywalne dla wszystkich.
(Więcej w: Dziennik Gazeta Prawna B 25.02.2015)
pełna lista aktualności
|