Bezpieczeństwo produkcji to kwestia absolutnie konieczna dla sektora spożywczego, równie istotna jest także jej jakość.Rozmowa z Grzegorzem Grabką, Dyrektorem Działu Certyfikacji Systemów TÜV Rheinland Polska.Przedstawiciele firm produkcyjnych
podkreślali, że jakości polskiej żywności nie można nic zarzucić. Czy w tym
twierdzeniu nie ma trochę przesady? Czy jakość naszej produkcji jest faktycznie tak wysoka?
Z perspektywy jednostki certyfikującej widoczna jest
utrzymująca się tendencja wzrostowa. Firmy coraz bardziej świadomie podchodzą
do zarządzania jakością, staje się ona ważnym czynnikiem strategicznym. Wśród
liczących się podmiotów spełnienie międzynarodowych standardów, jak IFS czy
BRC stało się już normą.
To dojrzałe podejście jest widoczne także w dążeniu do
doskonalenia innych obszarów, jak np. efektywności energetycznej, zarządzania
środowiskowego czy BHP. Niemniej jednak,
jak zawsze, istnieją wyjątki od reguły.
Zdarzają się firmy działające w zakresie produkcji żywności, które nie
mają świadomości i poczucia konieczności zadbania o chociażby higieniczne
warunki produkcji. Myślę, że takie podmioty mogą powodować przypadki wpływające
negatywnie na wizerunek branży i polskiej żywności.
Trzeba pamiętać, że na jakość produktu składa się wiele
czynników, jak choćby podstawowe zasady dobrej praktyki produkcyjnej i
higienicznej, czy zapewnienie zgodności
z wymaganiami prawnymi i oczekiwaniami odbiorców. TÜV Rheinland Polska
zatrudnia ekspertów w wielu dziedzinach, dzięki czemu wiele firm z branży
spożywczej obsługujemy kompleksowo – od certyfikacji systemów wg norm ISO
poprzez GLOBALG.A.P. do certyfikacja zrównoważonego rozwoju produkcji biomasy i
biopaliw (REDcert i ISCC) czy
odpowiedzialności społecznej.
Całość wywiadu dostępna w Bazie Wiedzy na stronie TÜV
Rheinland Polska.
pełna lista aktualności
|