Na początku sierpnia Rosja wprowadziła zakaz importu artykułów rolno-spożywczych i żywności z państw, które nałożyły na nią sankcje w związku z rolą Moskwy w konflikcie ukraińskim, czyli z USA, państw UE, Kandy, Australii i Norwegii. Roczny zakaz dotyczy mięsa, owoców, warzyw, serów, nabiału i innych produktów.
W nowym rozporządzeniu rosyjskiego rządu uściślono, że wprowadzone ograniczenia wwozu mleka i produktów mlecznych nie obejmują mleka bez laktozy i bezlaktozowych produktów mlecznych, a także „biologicznie aktywnych dodatków, preparatów witaminowo-mineralnych, dodatków smakowo-zapachowych, koncentratów białkowych (pochodzenia zwierzęcego i roślinnego) i ich mieszanek, błonnika”.
Wcześniej, jak pisze agencja ITAR-TASS, Ministerstwo Zdrowia Rosji skierowało do rządu listę witamin zarejestrowanych jako lekarstwa, prosząc o wycofanie ich ze spisu produktów, na które Moskwa wprowadziła embargo. Chodziło głównie o produkty wchodzące w skład diety chorych, w tym na cukrzycę.
Na mocy ogłoszonego dziś rozporządzenia do listy zakazanych produktów dopisano żywe ryby, z wyjątkiem narybku łososi i pstrągów.
Równolegle rosyjska służba ochrony konsumentów Rospotriebnadzor powiadomiła w środę, że zakazała tymczasowo działania czterem lokalom McDonald's w Moskwie. „Szereg naruszeń norm sanitarnych wykryto w trakcie inspekcji w lokalach McDonald's w Moskwie w dniach 18-20 sierpnia” poinformowano w uzasadnieniu decyzji o zamknięciu restauracji.
McDonald's wstrzymał działanie w Moskwie trzech z czterech lokali, w których służba ochrony konsumentów Rospotriebnadzor wykryła uchybienia - wynika z oficjalnego oświadczenia amerykańskiej sieci barów szybkiej obsługi.
„Badamy istotę przedstawionych zastrzeżeń w celu określenia działań, niezbędnych do jak najszybszego otwarcia lokali dla konsumentów” – głosi oświadczenie McDonald'sa. Kompania według rosyjskich mediów zapewniła o zamiarze pozostania w Rosji.
W samej Moskwie znajduje się kilkadziesiąt lokali sieci.
(Źródło: Forbes, PAP).