Mocna złotówka barierą dla eksportu polskiej żywnościRośnie odsetek przedsiębiorstw wskazujących kurs walutowy jako barierę rozwoju. Obecnie wynosi on 18 proc. Więcej firm wskazuje też na bariery popytowe -9 proc. przedsiębiorstw z wysokim udziałem eksportu. Jedną z grup najbardziej narażonych na negatywne skutki mocnego złotego są producenci żywności.W ciągu 4 lat udział eksportu żywności (na rynek wewnetrzny i krajów trzecich) osiągnał wzorcową wartość 20% sprzedaży ogółem. Polska osiagnęła dodatnie saldo w handlu żywnością, a przetwórstwo zywności stało się niewątpliwie siłą napędową rozwoju polskiej gospodraki (12% PKB). Niestety wszsytko wskazuje na to, że ta koniunktura się kończy. Wysoki kurs złotego przy jednoczesnym bardzo silnym wzroście kosztów produkcji, powoduje, że sprzedaż polskich produktów na rynku UE i krajów trzecich przestaje być opłacalna. Wraz z malejącą opłacalnością eksportu coraz więcej producentów rozważa wstrzymanie eksportu, choć jest to bardzo trudna decyzja. Bo powtórne wejście na rynek zewnętrzny jest bardzo trudne i wiąże się z dużymi kosztami (za dobry przykłąd moze słuzyć tutaj eksport do Rosji po zniesieniu embarga). Silna złotówka w mniejszym stopniu uderza w firmy, które są częścią międzynarodowych koncernów. „Nasz eksport to w 100 proc. sprzedaż do innych oddziałów Danone i w związku z tym nie dotyczą nas zmiany kursu złotego do euro. Eksportujemy do ponad 30 krajów, ale wszystko w ramach rozliczeń wewnątrz grupy Danone” - mówi Przemek Pohrybieniuk, członek zarządu Danone. Mocny złoty cieszy niewątpliwie importerów żywności. Warto zauważyć, że np. w branży mięsnej saldo handlowe jest ujemne, co w znaczący sposób rzutuje na rentowność zakładów. Biorąc pod uwagę, że w kolejnych latach bedą znikać dopłaty eksportowe stosowane obecnie w ramach WPR, oraz kompletny brak strategii rozwoju eksportu, sytuacja sektora przetwórstwa żywności w Polsce może ulec znacznemu pogorszeniu.
pełna lista aktualności
|