Jak mówi ekspert, BGŻ spodziewa się, że wraz ze zniesieniem systemu kwotowania mleka, nastąpi wzrost jego produkcji - w latach 2015-2020 średnio o 7-8 proc. w całej UE. Ze względu na dojrzałość rynku europejskiego oraz niski przyrost liczny ludności (lub wręcz jej spadek) wzrost popytu w Unii będzie nieznaczny, co oznacza przyrost nadwyżek eksportowych. Tym samym, sytuacja cenowa w Europie będzie w jeszcze większym stopniu uzależniona od popytu generowanego przez kraje rozwijające się, w tym także te niestabilne politycznie (Rosja, Chiny). - Narastać też będzie konkurencja pomiędzy krajami należącymi do czołówki eksporterów. To wszystko spowoduje, że obserwowana w ostatnich latach duża zmienność cen prawdopodobnie utrzyma się także w kolejnych latach - uważa Marta Skrzypczyk.

Jeżeli chodzi o Polskę, to naszym zdaniem w latach 2015-2020 może nieznacznie wzrosnąć produkcja mleka, natomiast istotnie zwiększy się jego skup (bo to on był ograniczany kwotami). Jedynie niewielki wzrost popytu na rynku wewnętrznym będzie prowadził do/wymuszał rozwój eksportu - mówi analityk BGŻ.

Biorąc pod uwagę niższe koszty zakupu surowca, które obecnie są mniejsze o około 15 proc. względem średniej w UE, oraz niższe koszty pracy, Marta Skrzypczyk uważa, że Polska może skutecznie konkurować zarówno na rynku wspólnotowym, jak i państw trzecich.

(Źródło: Bank BGŻ/www.portalspozywczy.pl).