Legislacja
Food-Lex
 
Dodatki do żywności
i aromaty
 
Zanieczyszczenia
 
RWS - Referencyjne Wartości Spożycia
 
Trzymaj Formę !

   

 pl   en             
 
Jesteś tutaj: strona główna > AKTUALNOŚCI

AKTUALNOŚCI
Marek Sawicki: Eksport do Chin pomoże odrobić straty związane z rosyjskim embargiem
Minister rolnictwa Marek Sawicki liczy, że straty związane z rosyjskim embargiem na mięso i przetwory wieprzowe pomoże odrobić eksport do Chin. Państwo Środka wprawdzie też nie kupuje teraz naszej wieprzowiny, ale Sawicki ma nadzieję na zmianę tej sytuacji.

Rosja ostrzegła w czwartek, że może zakazać sprowadzania gotowych do spożycia produktów z zakładów mięsnych w UE, jeśli wykorzystują wieprzowinę z Litwy i Polski. Dzień wcześniej zabroniła - od 7 kwietnia - importu przetworów z mięsa wieprzowego z Polski i Litwy.


"Liczymy tu bardzo na Chiny, wierzę, że ostatnie rozmowy z ambasadorem, ale także ponowne przywrócenie stanowiska radcy ds. rolnych w Pekinie, pozwoli nam na to, żebyśmy w ciągu kilku miesięcy wrócili w pełnym zakresie na rynek chiński" - powiedział w piątek w Polsat News szef resortu rolnictwa.


Chiny były jednym z krajów spoza UE, które ograniczyły wwóz naszego mięsa po wykryciu przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików. Zrobiły to też Korea, Tajwan i Japonia. Restrykcji nie wprowadził Wietnam, ale Sawicki przyznał, że to zbyt mały odbiorca, by mógł zrekompensować straty naszych rolników i producentów.


Minister mówił, że chciałby zorganizować spotkanie na poziomie wiceministrów i szefów inspekcji weterynaryjnych z Polski, Białorusi, Ukrainy, Litwy, a także reszty państw nadbałtyckich, by jeszcze raz w "niepolitycznym gronie wyjaśnić sobie, że sytuacja związana z ASF w Polsce i na Litwie jest w pełni opanowana". Jego zdaniem mogłoby to wywrzeć presję Rosję w tej sprawie.


Sawicki poinformował, że "w zeszłym roku wartość sprzedanej na rynek rosyjski wieprzowiny wynosiła 208 mln euro". Przyznał, że w ramach Unii Celnej, w skład której wchodzi też Białoruś i Kazachstan, to zdecydowanie więcej.


Sawicki powtórzył, że komunikat, iż Rosja może zakazać sprowadzania gotowych do spożycia produktów z zakładów mięsnych w UE, jeśli wykorzystują wieprzowinę z Litwy i Polski, jest elementem wojny psychologicznej.


"To trochę kuriozalne, dlatego że to my przede wszystkim przetwarzaliśmy w dużym stopniu wieprzowinę z państw zachodnich i jako produkt gotowy była lokowana albo w Niemczech, albo w Wielkiej Brytanii, ale też w dużej ilości w Rosji" - stwierdził.


Ocenił, że objęcie zakazem eksportu nie tylko wieprzowiny, ale i przetworów ma niewielkie znaczenie gospodarcze. "Na wolumen eksportu (całej żywności - PAP), który w ubiegłym roku wynosił 1 mld 350 mld euro, przetwory wieprzowe stanowiły niespełna 35 mln euro" - podkreślał.


Minister podkreślił, że nie ma potrzeby uruchamiania kolejnego skupu interwencyjnego, bo ceny na rynku powoli rosną, a przetwórcy odczuwają wręcz niedobór mięsa.


Chorobę afrykańskiego pomoru świń pierwszy raz opisano w 1921 r. w Kenii. Do Europy, a konkretnie do Portugalii, wirus przywędrował w 1957 r. W Europie Wschodniej choroba ta pojawiła się w 2007 r. Trafiła ona z Gruzji do Rosji, gdzie znajduje się obecnie kilkaset ognisk zakażenia. Wirus jest obecny także na Ukrainie i Białorusi. Choroba jest trudna do zwalczania, nie ma na nią szczepionki, przenoszona jest przez dziki, które często przychodzą do zabudowań w poszukiwaniu pożywienia. ASF nie jest groźna dla ludzi.


(Źródło: PAP). 


Dodaj do:   Dodaj kanał RSSRSS   Dodaj do facebook.comFacebook

pełna lista aktualności

Członkowie PFPŻ ZP

Dołącz do nas!
Serwis PFPŻ wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.
Akceptuję politykę prywatności i wykorzystywania plików cookies w serwisie
zamknij