Rosja wprowadza ścisłą kontrolę mięsa wieprzowego z PolskiFederalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) poinformowała w środę o wprowadzeniu ścisłej kontroli wszystkich partii mięsa wieprzowego sprowadzanego z Polski - informuje PAP."Odtąd wszystkie partie wwożonej z Polski wieprzowiny - tak schłodzonej, jak i mrożonej - będą poddawane ścisłej kontroli" - oświadczył szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Siergiej Dankwert, którego cytuje wielkonakładowy "Moskowskij Komsomolec". Moskiewska gazeta wyjaśnia, że "ścisła kontrola" oznacza rozładunek, sprawdzenie i ponowny załadunek mięsa. "Moskowskij Komsomolec" ocenia to posunięcie jako początek wojny handlowej z Polską. Wprowadzenie ścisłej kontroli mięsa wieprzowego z Polski jest konsekwencją wykrycia przez rosyjskie służby weterynaryjne w jednej z partii mięsa pochodzącego z Hiszpanii. Przy czym - z zakładów, które od 18 kwietnia 2013 roku nie mają prawa eksportować swojej produkcji do Rosji i pozostałych państw Unii Celnej, tj. Białorusi i Kazachstanu. "Moskowskij Komsomolec" podał, że przemycane hiszpańskie mięso - 20 ton szpiku - było ukryte za dwoma rzędami palet z zadeklarowaną produkcją z Polski. Wykryto je w punkcie kontroli Kamienny Łog na Białorusi, w obwodzie grodnieńskim, koło Lidy. Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego nie wydała w tej sprawie oficjalnego komunikatu. Jedynie umieściła na swojej stronie internetowej 1,5-minutowy film opisujący całe zdarzenie. Z materiału tego wynika, że zabronione mięso z Hiszpanii było ukryte za paletami z mięsem oznaczonym jako pochodzącym z zakładów nr PL 06110219 WE. W rejestrze Rossielchoznadzoru pod tym numerem figuruje Zakład Mięsny Wierzejki J.M. Zdanowscy Sp.J. Z filmu wynika też, że ładunek został wwieziony pojazdem ciężarowym zarejestrowanym na Łotwie. "Moskowskij Komsomolec" podkreśla, że "to nie pierwszy skandal z polskim mięsem". "Do jednego z nich doszło w 2007 roku, kiedy to do Polski sprowadzono duże ilości mięsa bawolego z Argentyny, które później, po sfałszowaniu dokumentacji przewozowej, jako wołowina było wysyłane do Rosji. W rezultacie wwóz mięsa z Polski na jakiś czas został wstrzymany" - przypomina dziennik. 11 sierpnia Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego poinformowała o wykryciu bakterii E. coli w mrożonym szpiku wieprzowym i wołowinie z dwóch zakładów w Polsce. Rossielchoznadzor przekazał wówczas, że "służba weterynaryjna Polski została ostrzeżona o niedopuszczalności takich naruszeń, a produkcję obu przedsiębiorstw objęto zaostrzoną kontrolą laboratoryjną". Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztof Jażdżewski przekazał wtedy PAP, że polskie służby weterynaryjne zbadają proces produkcji w obu zakładach pod kątem wykrycia przyczyny zanieczyszczeń.
(Źródło: PAP).
pełna lista aktualności
|