Jak podaje „Rz", największe problemy są wciąż w
Europie, gdzie konsumenci zmniejszają wydatki na jedzenie - zazwyczaj
najmniej elastyczny element konsumpcji - obawiając się wzrostu
bezrobocia i rządowych programów oszczędnościowych. Tacy giganci jak
Nestle czy Danone informują o spowolnieniu wzrostu przychodów w Europie.
Generalnie jednak większość producentów żywności i alkoholi nadal notuje wzrost przychodów i zysków - łączna sprzedaż Nestle
wzrosła w pierwszych dziewięciu miesiącach roku o 11 proc., do 67,5 mld
franków szwajcarskich (73,25 mld dol.) z 60,89 mld - ale spowolnienie
tempa wzrostu sprzedaży stanowi kolejny sygnał ostrzegawczy dla branży,
która i tak już mocno ucierpiała z powodu recesji w dużej części Europy -
czytamy w „Rz".
(Źródło: Rzeczpospolita.)