Zaznaczył, że szacunek został zrobiony na podstawie
wywiadów telefonicznych. Starty spowodowane tegorocznymi mrozami
wynoszą 30-35 proc. upraw rzepaku. Oznacza to, że 1/3 wszystkich
zasiewów nadaje się tylko do przeorania.Według oceny rzeczoznawców
terenowych GUS, w kraju do zaorania kwalifikuje się około 29,3 proc.
rzepaku i rzepiku ozimego. Największe straty odnotowano w województwach:
łódzkim - gdzie wymarzło ponad 90 proc. upraw tej rośliny, lubuskim (70
proc.), kujawsko-pomorskim (61 proc.) i wielkopolskim (46 proc.).
Natomiast najlepiej przezimował rzepak w woj.: podkarpackim, podlaskim,
warmińsko-mazurskim i małopolskim.
"W tym roku będzie w kraju mało
rzepaku, najwyżej 1,2-1,4 mln ton" - stwierdził Olejnik. W ubiegłym
roku w Polsce zebrano ok. 2 mln ton tego ziarna.
Niezbyt dobrze
jest też pod tym względem w innych europejskich krajach. Na Ukrainie
areał zasiewów będzie o 30 proc. mniejszy z powodu wymarznięcia, o 20
proc. w Rosji. Straty były też we Francji i w Niemczech - dodał.
Spadają
szacunki produkcji rzepaku w Unii Europejskiej; według ostatnich
prognoz produkcja ma być na poziomie 18,4 mln ton. To rokuje stałą
tendencję wzrostu cen, a przynajmniej nie będzie spadków - zaznaczył
Olejnik. W tym roku powinni zatem więcej zarobić rolnicy, którym uprawy
nie wymarzły. W ubiegłym roku za tonę rzepaku płacono nawet 1,8 tys. zł.
"To
może oznaczać, że ceny oleju wzrosną, bo surowiec będzie potrzeby nie
tylko na cele spożywcze, ale także na biopaliwa" - powiedział Olejnik. W
Polsce na olej spożywczy przerabia się ok. 1 mln ton rzepaku.
W
opinii dyrektora Polskiego Stowarzyszenie Producentów Oleju Lecha
Kepmczyńskiego, tegoroczne zbiory mogą być niższe niż wcześniej
zakładali eksperci. Ocenił on, że zbiory mogą być na poziomie 1,7-1,8
mln ton, jeżeli nic negatywnego się nie wydarzy w pogodzie - zastrzegł.
Uprawom rzepaku najbardziej zaszkodziłyby wiosenne przymrozki, jakie
mogą się pojawić w maju, i susza.
Kempczyński uważa, że jest
prawdopodobne, że rzepak zdrożeje, ale w dużym stopniu jego cena zależeć
będzie od sytuacji w innych krajach. Cena rzepaku wyznaczana jest na
podstawie jego notowań na paryskiej giełdzie Matif. Ewentualna wysoka
cena rzepaku może sprawić, że olej rzepakowy, który jest najbardziej
popularny w naszym kraju, może podrożeć.
(Źródło: PAP).