Według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeciętna cena zakupu trzody chlewnej w monitorowanych zakładach wyniosła w opisywanym miesiącu 5,58 zł/kg żywca w porównaniu z 5,21 zł/kg w listopadzie. To bardzo duży, 7-procentowy wzrost – najszybszy miesięczny wzrost od półtora roku. Jednocześnie osiągnięta cena jest najwyższa w historii i aż o 42 proc. wyższa niż w grudniu 2010 roku. Sytuacja jest tym bardziej zaskakująca, że zazwyczaj w grudniu ceny trzody chlewnej spadają. W tak nietypowych warunkach trudno prognozować dalszy przebieg cen. Oceniamy jednak, że w najbliższych tygodniach raczej należy spodziewać się spadków cen niż ich wzrostów.

Ceny bydła rzeźnego, podobnie jak trzody, osiągnęły w grudniu rekordowy poziom. Według MRiRW przeciętna cena bydła (wszystkich grup wiekowo-użytkowych) wyniosła 6,29 zł/kg masy żywej. To prawie o 4 proc. więcej niż miesiąc wcześniej, kiedy ta cena ukształtowała się na poziomie 6,07 zł/kg. Bydło drożeje już od wielu miesięcy i w rezultacie w grudniu było o 25 proc. droższe niż rok wcześniej. W skali roku najbardziej podrożały krowy (o 35 proc.) oraz jałówki (31 proc.). Najniższy wzrost zanotowano w przypadku byków powyżej dwóch lat (21 proc.). Sytuacja na światowym rynku wołowiny jest dobra, a produkcja w UE lekko się obniża, co powoduje, że perspektywy dla polskich producentów są korzystne. Ceny w pierwszej połowie 2012 r. powinny być nadal wysokie.

Jedynym ważnym gatunkiem żywca, którego ceny w grudniu spadały, były kurczęta brojlery. Ich cena obniżyła się do 3,59 zł/kg z 3,72 zł/kg miesiąc wcześniej. Był to już trzeci z kolei miesiąc spadków. Są one konsekwencją zwiększonej produkcji żywca. Wynika ona ze zwiększonych wstawień w okresie sierpień-październik, kiedy opłacalność produkcji była bardzo wysoka. Teraz jednak widać wyraźne spowolnienie w wielkości wstawień i można oczekiwać, że już wkrótce ceny kurcząt będą rosnąć.

Cena indyków w grudniu wyniosła 5,86 zł/kg i była zaledwie o jeden grosz niższa niż miesiąc wcześniej. Była to bardzo wysoka cena - o 19 proc. wyższa niż rok wcześniej i tylko o 18 gr niższa od rekordowej ceny osiągniętej w czerwcu 2011 roku. Jeśli chodzi o najbliższe tygodnie, to oceniamy, że nieco większe jest prawdopodobieństwo spadków cen. W minionych miesiącach wzrosła, choć nie tak bardzo jak można się było spodziewać, ilość wstawień piskląt indyczych, co może już wkrótce przełożyć się na większą sprzedaż żywca. Z drugiej strony ewentualne spadki mogą być łagodzone przez wysokie ceny wieprzowiny oraz niski kurs złotego wobec euro (duża część produkcji mięsa indyczego kierowana jest na eksport).

(Źródło: Bank BGŻ).