Jak podają eksperci Sparksa z tej wielkości eksport pszenicy wyniósł ponad 192 tys. ton, jęczmienia 44 tys. ton, żyta 41 tys. ton, pszenżyta 29 tys. ton, a kukurydzy 22 tys. ton.

Ponadto ocenia się, iż w tym samym czasie import zbóż do Polski wyniósł ponad 388 tys. ton wobec 248 tys. ton sprowadzonych do kraju w analogicznym okresie przed rokiem. Największy udział w imporcie miała pszenica, której zakupiono z zagranicy ponad 258 tys. ton. Ponadto zaimportowano 65 tys. t kukurydzy, 56 tys. t jęczmienia oraz 7 tys. t żyta.

Z danych tych wynika, iż w pierwszych trzech miesiącach sezonu 2011/2012 saldo wymiany handlowej zbożami było ujemne, mimo silnego osłabienia się złotego. Jednakże, trzeba podkreślić, iż są to wstępne dane, które będą jeszcze korygowane.

Zasiewy pszenicy pod zbiory w 2012 roku

W opublikowanym 24 listopada br. raporcie Międzynarodowa Rada Zbożowa przedstawiła szacunki zasiewów pszenicy na świecie pod zbiory w 2012 roku. Według ekspertów Rady pszenica będzie uprawiana na 244,6 mln ha, co oznacza wzrost o niespełna 2% w porównaniu z rokiem bieżącym.

Zwiększenie areału upraw oczekiwane jest przede wszystkim w krajach należących do Wspólnoty Niepodległych Państw. Prognozuje się, iż w przyszłym roku pszenica będzie zebrana w tych państwach z 50,8 mln ha, podczas gdy w tym roku szacuje się, iż łączna powierzchnia upraw tego zboża wyniosła w tym regionie 49,6 mln hektarów. Oczekiwany wzrost skali upraw przewidywany jest głównie w Rosji, gdzie szacuje się, iż w 2012 r. pszenica zostanie zebrana z 26 mln hektarów.

Ograniczeniem dla zwiększenia zasiewów zbóż ozimych na świecie, nie tylko pszenicy, były niekorzystne warunki pogodowe w niektórych regionach upraw na półkuli północnej. Dotyczy to między innymi Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. Również w Polsce opóźnione tegoroczne żniwa wpłynęły na przesunięcie zasiewów zbóż ozimych, a w niektórych przypadkach w ogóle je uniemożliwiły.

Niemniej jednak, w całej Unii Europejskiej oczekuje się wzrostu powierzchni zasiewów pszenicy pod zbiory w przyszłym roku do 26 mln ton. Jest to niewielki wzrost, zaledwie o 300 tys. hektarów.

(Źródło: Bank BGŻ).