Niedawno opublikowali Państwo wyniki finansowe Grupy Nestlé. Jakie zanotował polski oddział?

Na świecie sprzedaż Nestlé w 2010 r. zwiększyła się o 6 proc., w Europie wzrost przekroczył 2,5 proc. Biznes Nestlé Polska rósł zaś szybciej niż w reszcie Europy - ponad 5 proc. Z wyników w Polsce jesteśmy bardzo zadowoleni. Powodem wyższej dynamiki w tym kraju był przede wszystkim wzrost naszej konkurencyjności. Coraz więcej konsumentów wybierało produkty Nestlé. To efekt naszych działań marketingowych, komunikacyjnych, wprowadzania innowacji i polepszania jakości. Poza tym Polska gospodarka miała się lepiej niż inne kraje regionu, co także nam pomogło.

Jak Pan ocenia, jaki będzie 2011 r., czym będzie różnił się od ubiegłorocznego?

Na pewno znów zanotujemy wzrosty, naszym dążeniem jest, by były one jeszcze większe niż w 2010 r. Ponownie, dzięki rozwijającym się rynkom i dzięki zwiększaniu przewagi konkurencyjnej chcemy zwiększać udziały, chcemy by coraz więcej polskich rodzin wybierało nasze produkty. Ten rok będzie jednak trudniejszy, koszty produkcji idą w górę, przede wszystkim drożeją surowce, takie jak olej, zboża, kakao, kawa. Także konsumentów dotykają rosnące ceny energii, bardzo podrożało paliwo. Te fakty zmieniają otoczenie, w którym działamy, zmieniają się zachowania konsumenckie; konsumenci stają się np. bardziej świadomi. Spodziewam się, że gospodarka będzie nadal rosła w tym
roku, ale będziemy musieli stawić czoła problemom, które dotkną naszych konsumentów. Nestlé ma bardzo dobrą pozycję na rynku, którą będziemy dalej umacniać chociażby dzięki innowacjom. Patrzymy na przyszłość z ufnością, ale świadomi trudności na rynku. Obecne warunki są bardzo zmienne i trudne do przewidzenia.

(Źródło: www.portalspozywczy.pl)