"Nie sądzę, aby brak porozumienia w sprawie budżetu UE na 2011 miał wpływ na polski budżet środków europejskich. Brak porozumienia w sprawie budżetu może jednak wpłynąć na postrzeganie stabilności finansów UE, co w kontekście Irlandii nie jest dobre. Uważamy, że fakt, iż te dwa problemy się schodzą jest bardzo złą rzeczą, gdyż robi wrażenie, że UE nie jest w stanie podejmować jasnych i klarownych decyzji politycznych" - powiedział w środę dziennikarzom Rostowski.

"Ważne jest, aby sprawa budżetu była rozwiązana jak najszybciej na poziomie politycznym. Proces uchwalania będzie trwał dość długo, gdyż budżet UE trafi teraz do parlamentów państw członkowskich na 2 miesiące. Ważne, aby był jasny sygnał, że jest zgoda polityczna, by uchwalić budżet w niezmienionej formie" - dodał.

W nocy z poniedziałku na wtorek ogłoszono, że negocjacje między Parlamentem Europejskim a rządami krajów UE ws. budżetu na 2011 r. zakończyły się porażką. Winą za to dyplomaci obarczali grupę płatników netto: Wielką Brytanię, Holandię, Szwecję i Danię. To oznacza, że wydatki UE będą opierać się na niekorzystnym dla odbiorców funduszy unijnych prowizorium.

(Źródło: PAP)