Potem znów notowania zaczęły rosnąć. Cukier surowy z nawiązką odrobił straty i podrożał do najwyższego od 9 miesięcy poziomu 29,59 UScts/lb (~652 USD/t, 28 października w kontrakcie terminowym z dostawą na marzec 2011).

Cukier biały w Londynie nie zdołał zyskać tyle, ile stracił w ciągu ostatniego tygodnia, ale ciągle był notowany powyżej 710 USD/t (w kontrakcie terminowym z dostawą na grudzień br.).

Ostatnie wzrosty notowań coraz bardziej zasadnym czynią pytanie o odwrócenie trendu. Cukier drożeje, mimo iż wszystkie prognozy światowego bilansu cukru w sezonie 2010/11 zakładają nadwyżkę produkcyjną. Dwa poprzednie lata charakteryzowały się jednak deficytem, co
doprowadziło do spadku poziomu zapasów.

Nadwyżka produkcyjna w sezonie 2011/11 może być jednak mniejsza niż początkowo zakładano. Analitycy z Kingsman SA już zmniejszyli jej szacunek z 3,5 do 2 mln ton. Handlowcy z firmy handlowej Czarnikow szacują zaś, że światowe zapasy wynoszą obecnie zaledwie 20 mln ton. To jedynie 10% globalnego zużycia. Zdaniem ISO zapasy stanowią około 30% spożycia.

Szacunek Czarnikow jest zaskakująco niski. Te czynniki w połączeniu z niesłabnącym popytem (powódź w Pakistanie, susza w Rosji) i niepokojącymi sygnałami z Brazylii (problemy logistyczne w portach i obawy, co do wysokości zbiorów trzciny cukrowej ze względu na warunki pogodowe) powodują, że cukier ciągle jest drogi.

Analitycy z niemieckiej firmy konsultingowej F. O. Licht przewidują nawet, że jeśli obecna sytuacja się utrzyma, to cukier może jeszcze bardziej podrożeć. Z drugiej strony zdaniem brazylijskiej firmy konsultingowej Job Economia, końcówka br. może przynieść przecenę cukru, gdyż na rynku pojawi się cukier z nowych, brazylijskich zbiorów. Brazylijczycy oczekują, że w średnim terminie cukier surowy może potanieć nawet do 16-17 UScts/lb (~352-~375 USD/t).

(Źródło: FAPA/FAMMU na podstawie Reuters, F. O. Licht, AgraNet)