Embargo na olej słonecznikowy z UkrainyKomisja Europejska wprowadziła całkowity zakaz importu oleju słonecznikowego z Ukrainy.
Pod koniec kwietnia Komisja Europejska ogłosiła, że na rynek UE trafiło 40 tys. ton oleju z Ukrainy „w sposób celowy” skażonego węglowodorami, czyli olejem mineralnym.Choć poziom zanieczyszczeń - jak zapewniała KE - nie był groźny dla człowieka, olej ten wycofano z rynku we Francji, Włoch, Holandii i Hiszpanii. Ze stroną ukraińską zostały wówczas uzgodnione środki, które miały wykluczyć handel skażonym olejem w przyszłości. Z informacji KE wynika, że Ukraina nie wprowadziła ich w życie w zadowalającym stopniu, choć zobowiązała się, że bez tego nie wznowi eksportu. W tej sytuacji Komisja Europejska zaleciła krajom członkowskim wstrzymanie importu oleju słonecznikowego z Ukrainy. Mimo to KE nadal nie jest pewna, czy wolne od zanieczyszczeń są kolejne partie ukraińskiego oleju słonecznikowego przeznaczone na rynek UE. W Grecji wykryto skażoną partię, która najwyraźniej nie pochodziła z kwietniowego, wycofanego z rynku transportu. By uspokoić opinię publiczną, grecki rząd nakazał wycofanie ze sprzedaży całego importowanego od początku roku oleju słonecznikowego. Zdaniem KE skażony olej mógł trafić na rynek 13 krajów UE, a także Norwegii. Na liście nie ma Polski. Rocznie Ukraina sprzedaje w Unii Europejskij około miliona ton oleju słonecznikowego, czyli ponad połowę całego eksportu tego towaru.
pełna lista aktualności
|