W związku ze wzrostem produkcji, pojawiło się zagrożenie przekroczenia limitu przyznanej Polsce przez Unię Europejską kwoty mlecznej. Zapotrzebowanie zakładów przetwórczych w Polsce przekracza o około 300 mln litrów mleka ustalony przez UE limit, co w konsekwencji może skończyć się nałożeniem na Polskę kary pieniężnej. Rząd RP zabiega o to, by Komisja zwiększyła dotychczasowy limit o kolejne 400 mln litrów. Istnieje również inny sposób, aby uchronić dostawców przed poniesieniem konsekwencji nadprodukcji – przyznanie im limitów, po które nie zgłosili się rolnicy sprzedający mleko w gospodarstwach.

Limity produkcyjne obowiązujące w ramach Wspólnej Polityki Rolnej UE wydają się na dzień dzisiejszy mechanizmem mocno odbiegającym o zasad gospodarki wolnorynkowej. Sztuczne ograniczenia w produkcji surowców rolnych, nie uwzględniające dynamiki i specyfiki poszczególnych regionów rolnych UE, mogą jak pokazuje przykład kwot mlecznych, być czynnikiem wpływającym negatywnie zarówno na rozwój rolnictwa jak i przemysłu przetwórczego.

Przemysł żywnościowy, który w całej UE jest odbiorcą ponad 70% całej produkcji rolnej ma ciągle ograniczony wpływ zarówno na wielkość tej produkcji jak i na ceny surowców. W perspektywie liberalizacji handlu światowego (w tym również handlu żywnością i surowcami rolnymi) taka sytuacja stanowi realne zagrożenie zarówno dla rozwoju jak i konkurencyjności całego sektora.

Źródło: „Rzeczpospolita”, „Możemy zapłacić za nadmiar mleka”, B. Drewnowska, 31.03.2006 r. oraz opracowanie własne PFPŻ